INCI jak je czytać?

INCI to tak naprawdę International Nomenclature of Cosmetic Ingredients. Zgodnie z prawem obowiązującym w Unii Europejskiej, skład każdego kosmetyku musi być zdeklarowany na opakowaniu. INCI to więc nic innego jak międzynarodowy zbiór nazw składników występujących w kosmetykach.

Pierwsza ważna zasada INCI – język

Składniki roślinne, jak np. zioła, opisuje się po łacinie, a związki chemiczne w języku angielskim.

Druga ważna zasada INCI – kolejność ma znaczenie

Składniki muszą być umieszczane na opakowaniu w kolejności od tego, którego w składzie jest najwięcej, do tego, którego jest najmniej. Patrząc na skład każdego kosmetyku widzimy dokładnie całą listę użytych substancji, wymienionych w kolejności od najwyższego stężenia. Zwykle na pierwszym miejscu znajduje się Aqua, czyli woda. Jeśli mamy w składzie dwa lub więcej składników występujących w dokładnie takiej samej ilości – wówczas są listowane alfabetycznie.

Na samym końcu listy znajdziemy składniki, które występują w mniejszej ilości. Te których stężenie jest mniejsze niż 1% mogą być podawane w kolejności alfabetycznej.

JAK ZBUDOWANY JEST KOSMETYK?

Skład kosmetyku możemy podzielić na 3 grupy:

  • Składniki bazowe to zwykle woda, alkohol i substancje tłuszczowe. One stanowią większość masy kosmetyku i to w nich rozpuszcza się pozostałe składniki. Część składników stanowiących bazę kosmetyczną wnika do warstwy rogowej naskórka torując bądź przeciwnie  –  blokując drogę innym komponentom preparatu tak, by ich lokowanie nastąpiło w dokładnie zaplanowanym miejscu optymalnym dla ich działania.
  • Składniki aktywne to te, które warunkują działanie kosmetyku np: ekstrakty, wyciągi roślinne, oleje, witaminy, proteiny, kwasy itp.
  • Składniki pomocnicze to takie, które nadają kosmetykowi ostateczny szlif. To one odpowiadają za trwałość kosmetyku, zapach, barwę i konsystencję. Są to przede wszystkim emulgatory, składniki konsystencjotwórcze, emolienty, substancje konserwujące, barwniki, składniki stabilizujące, kompozycje zapachowe.
Przykład:

Już składniki bazowe lub pomocnicze mogą pełnić funkcję składników aktywnych. Kiedy wodę zastępujemy np. hydrolatami roślinnymi (wszystkie serum Organic Series bazują na hydrolatach z róży, lawendy i rozmarynu), gdy zamiast wosków syntetycznych do zagęszczenia użyjemy wosku pszczelego, a zamiast sztucznych zapachów dodamy drogocenne olejki eteryczne o silnych właściwościach pielęgnacyjnych.

Ideałem jest taki skład, który zaczyna się od substancji bazowych, w środku ma substancje aktywne, a kończy się pomocniczymi. Jeśli aktywne są pod pomocniczymi – słabo. Jeśli bazowych jest więcej niż czegokolwiek – to też niedobrze.

Co jest dobre dla naszej skóry?

Nazwy zawierające słowa extract lub oil zwykle odnoszą się do ekstraktów lub olei roślinnych. Im więcej ich na etykietce, tym bardziej naturalny kosmetyk.

Jednak i tutaj trzeba pozostać uważnym, wyjątkiem jest chociażby mineral oil, zwany też paraffinum liquidum. Jest to nic innego jak… pochodna ropy naftowej. Ten olej mineralny jest nie tylko szkodliwy dla środowiska, ale również dla naszej skóry – zatyka pory, nasila stany trądzikowe i zapalne, a stosowany dłużej prowadzi do wysuszenia skóry.

Niespodzianka!

Dla wszystkich, którzy przeczytali artykuł mamy wyjątkowy rabat -45% na Organiczne Serum Silnie Nawilżające o poj. 15 ml. >> (promocja obowiązuje do 12 stycznia br.) wystarczy, że klikniesz w link lub na poniższy obrazek

Podobne wpisy